czwartek, 3 marca 2011

U-duchowienie z labradorytem czyli Ghost hunter






Wykonałam dwie pary kolców - i jakoś tak, nie wiedzieć dlaczego - ich przyszłe nazwy ciągle, gdzieś tam zahaczały o zjawiska paranormalne. Nie wiem - czy to ich wygląd i forma - czy to może mnie wskoczyła na plecy jakaś zmarła ciotka ;P.... Ale przecież dziś mamy tłusty czwartek - nie zaduszki....:D:D:D... a więc wrzucam - to co jest. Jedna para z ametystem, druga z labradorytem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz