Wykonałam dwie pary kolców - i jakoś tak, nie wiedzieć dlaczego - ich przyszłe nazwy ciągle, gdzieś tam zahaczały o zjawiska paranormalne. Nie wiem - czy to ich wygląd i forma - czy to może mnie wskoczyła na plecy jakaś zmarła ciotka ;P.... Ale przecież dziś mamy tłusty czwartek - nie zaduszki....:D:D:D... a więc wrzucam - to co jest. Jedna para z ametystem, druga z labradorytem.
Woytek Rygało In the Shadow
-
Luty miesiącem Woytka Rygało, który zaprezentował tajemniczą wystawę
zatytułowaną In the Shadow. Tym razem artysta za pomocą różnych technik
jubilerskich, ...
9 lat temu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz