wtorek, 5 stycznia 2010

Misia



02 stycznia odeszła moja kochana przyjacółka Misia. Pozostawiła po sobie pusty parapet, kilka zdjęć i wielką dziurę w naszych sercach... przegrała walkę z mocznicą nerkową ... Dlaczego piszę to na blogu biżu? Może dlatego, że to ona właśnie towarzyszyła mi w długich godzinach nocnych zmagań z biżuteryjną materią ...