środa, 25 lutego 2009






Cóż...  kupa roboty i masa kamyków...;)  efekt  - jak widać  ( dla mnie bomba...hehe ).   Cieszę sie, że w końcu mogłam wyeksponować przepiękne, bardzo czyste i szlachetnie oszlifowane ametysty.  




Maleńkie, bardzo wdzięczne kolczyki przywołują skojarzenie nocnych motyli spoczywających na liściu wieczorową porą...;) ... Powstałe z ręcznie wykonanych ramek w pracochłonnej lecz wdzięcznej technice wire-wrapping.  Część centralna to brioletka kamyka księżycowego z ukrytym błękitnym płomieniem. Zdięcia na prawdę nie pokazują pełni uroku kolczyków.

niedziela, 15 lutego 2009






A oto ostatnie moje wypociny - dosłownie... robione cały tydzień  ( bo ktoś coś chciał, gdzieś trzeba iść, coś zrobić...;) ) ale udało się - nie wiem dlaczego - ramki lutowałam trzy dni. Po wykorzystaniu połowy pasty lutowniczej, okazało się, że wystarczy tylko cienko przesmarować. Tyle o przygodach.  Wisior to całe mnóstwo turmalinu, granatu, akwamaryny, cytrynu, fluorytu w różnych odsłonach oponki. Od 2mm - do 8mm.  I centrum - naturalny kwarc różowy w kropli 1,6 cm. Uff... a w planach kolejne kwiatowe szaleństwa....

sobota, 14 lutego 2009





Jak na razie najtrudniejszy z moich projektow- komplet "Symfonia morza"  kolczyki i wisior powstały z dziesiątek pereł barwy czarno-benzynkowej, ręcznie wytopionych szpilek i kilku metrów drutu 999 oraz okazałych różowo-łososiowych pereł w ksztalcie sopla.

Ogromne ametysty w srebrnej otoce..

Kolczyki wykonane ze srebra 925, 999, oraz kropelek kwarcu krystalicznego i lawendowego. Długość - 8 cm.

poniedziałek, 19 stycznia 2009




I jak - na razie - ostatnie z tej serii kolczyki z wielkimi kwarcami aquamarine.  Kamienie przepiękne  (oponki 1,2mm / 1,6mm) - aż się prosiły aby wpleść je w srebrną ramkę.  Całość   3,3 cm szerokości / 4,4 cm długości wraz z biglem. W zależności od natężenia światła - błękitne lub jasnozielono-błękitne. Oksydowane i polerowane. Przepięknie wyglądają w uszach. Lekkie. Zachowane w rustykalnym klimacie. Może któraś z caryc nosiła podobne...;) ... w  końcu styl wire-wrapping ma ponad 3 000 lat....




A teraz coś z "gotyckiej" beki ugotowane. To moja ulubiona i chyba docelowa stylistyka.  Kolczyki dość bogate - lecz starałam sie utrzymać je w oszczędnej i nierozbuchanej formie.     Całość  - srebro 999 oraz 925 w detalach ( kółka, kuleczki, sztyfty ).   Kamyki to kwarc ametystowy - pastylki ( 1,4 cm )  i fasetowane oponki ( 5 i 6 mm ).   Oczywiście jak całość mojej biżuterii oksydowane i polerowane. Bardzo efektowne   :).   



Wisior - kryształy swarovskiego ( kulka 6mm i sopelek 1,8 cm - całość elementu - 6 cm) srebro 999, 930 - stopniowo oksydowane aby wydobyć kolorowe refleksy w kuleczce.  Całość na rzemyku 4mm ( 39,5 cm ).





Szał "kół-tworzenia" nie mija....  powstaje nowa para -  srebro i kwarc dymny - oponki fasetowane 4mm i markiza  - rozmiar 4/4 cm